Było to 15 października 1994 roku. Płakała ze szczęścia w momencie, gdy Brian Robertson, występujący z numerem 55 w kalifornijskiej drużynie futbolowej Riverside Christian School, uniósł ją w górę. Znaczyło to, że Mary Van Dyke właśnie została królową dorocznego święta absolwentów szkoły.
Urodziła się 12 lipca 1977 roku, dotknięta dwudziestoma trzema fizyczny mi i neurologicznymi anomaliami. Według standardów wiedzy medycznej nie powinna była przeżyć pierwszych lat dzieciństwa. Przewidywano, że będzie w stanie co najwyżej unosić głowę. Dziewczynka urodziła się z zespołem Mary Van Dyke, tak niezwykle rzadkim, że lekarze Centrum Medycznego Uniwersytetu Loma Linda (LLUMC) w południowej Kalifornii nazwali go w istocie później jej imieniem. Na przekór wszystkim fizycznym i neurologicznym anomaliom, Mary walczyła od samego początku. Dopingowana przez starszą siostrę Alice i rodziców, Mary nauczyła się raczkować, wspinać po schodach i chodzić z pomocą aluminiowego balkoniku.
Gdy Mary skończyła trzy lata, jej mama zrobiła dla niej koszulkę z napisem „Zrekonstruowana dzięki Bogu i LLUMC”, wytłoczonym na przedzie.
Gdy ukończyła lat osiem, jej historia choroby ważyła więcej niż ona sama. Musiała poddać się operacji zamknięcia otworu w ścianie serca. Przeszła zabiegi rekonstrukcji biodra, dłoni, uszu i wielorakie operacje plastyczne twarzy.
Tuż przed swoją 31. operacją 17-letnia Mary Van Dyke stanęła na płycie boiska wśród gorących owacji tłumu, aby zostać ukoronowaną jako królowa spotkania absolwentów Riverside Christian School. Ta wytrwała nastolatka uzyskała średnią ocen „A” i zdobyła uznanie całej szkoły. Wielu świadków tego zdarzenia z trudem zachowywało spokój, gdy zdumiona i zachwycona Mary odebrała koronę i bukiet czerwonych róż. To wtedy futbolista Brian Robertson porwał ją w ramiona i zabrał z boiska.
„Po tym wszystkim, co przeszła powiedział Vance Nichols, dyrektor szkoły nie mogę powstrzymać się od łez”. W artykule opublikowanym następnego dnia w miejscowej gazecie Press Enterprise, Nichols powiedział: „Nasza szkoła stała się lepsza dzięki niej. Także moja wiara stała się mocniejsza dzięki niej”.
Według słów jej matki, Mary ma przed sobą życie wypełnione cyklicznymi zabiegami z powodu jej licznych schorzeń. Wiarę będzie pokładała w Bogu. Od Niego czerpać będzie siłę. Mary Van Dyke jest iście królewskim przykładem.
Richard A. Schaefer
źródło: Kay Kuzma, Zdrowi na co dzień, CHIW „Znaki Czasu”.